Na list do Mikołaja już za późno, ale wiem już, że muszę zainwestować w aparat, bo namęczyłam się a i tak nie udało się oddać koloru kapci:(
Dla ciekawych, czerwona broszka była robiona z wełny merynos australijski z domieszką trochę grubszej szarej wełenki. Wycinałam krążki z prefilcu i dofilcowywałam je razem do żądanego efektu.